Ułatwienia dostępu

Sfinansowano ze środków Funduszu Edukacji Finansowej, którego dysponentem jest Minister Finansów i Gospodarki. Realizatorem Kampanii jest Fundacja Think!

Jak Antek dokonał zakupu…

Poznaj historię zakupu fałszywej gry do zarabiania pieniędzy

Marcin ma anielską cierpliwość do dzieci, ale gdy zostaje z nimi sam, dużo trudniej zachować mu typowy dla siebie spokój. Zwłaszcza wieczorem, gdy najchętniej poszedłby spać, zaczyna się najlepsza zabawa – 5-letnia Oliwka wyciąga na środek pokoju wszystkie zabawki, a 9-letni Antek ciągle jej coś zabiera – wszystko kończy się oczywiście solidną awanturą. Dlatego Macin okazjonalnie decyduje się na wyjątek w kwestii telefonów komórkowych – pozwala Antkowi wziąć swojego smartfona i pograć w gry. 

Pewnego wieczoru potrzebował skończyć prezentację do pracy, a syn właśnie zapytał, czy może wziąć jego telefon. Zgodził się z chęcią. Oliwka z pewnością będzie patrzeć bratu przez ramię, dzięki czemu obydwoje zajmą się grą. Wysłał syna do salonu, a sam wrócił do tworzenia wykresów i analiz. 

Nie wiedział nawet, ile czasu minęło – tak bardzo pochłonęła go praca. Jednak w pewnym momencie zdał sobie sprawę, że w domu stało się aż zbyt cicho i spokojnie. Odłożył komputer i poszedł sprawdzić, czym tak bardzo zajęły się dzieci. Nawet go nie zauważyły, były tak wklejone w migający ekran. Marcin poprosił o zwrot telefonu. Gra, w którą przed chwilą z zapałem grał Antek, była nowa. Nie kojarzył jej. To, co od razu go zaniepokoiło, to dwa przyciski na planszy: „Odbierz 10 tys. teraz” oraz „Graj o więcej”. 

Spytał syna, gdzie znalazł tę grę. Antek odparł, że zobaczył reklamę w innej grze. Reklama pozwalała na „przetestowanie” przed instalacją. Skusiła go informacja, że po instalacji otrzyma startowe 2000 zł. Wystarczyło się zarejestrować. Antek podał maila taty i jego telefon. Zalogował się i od razy zobaczył bieżący stan konta w grze: obiecane 2000 zł! 

Kupowałeś coś? – spytał Marcin. 

No tak, kilka tokenów. Trzeba było je kupić, by odblokować grę. Ale opłacało się, tato. Wygraliśmy już 10 tysięcy. A jak przejdę następy level, to wygram jeszcze więcej. 

Marcin szybko sięgnął po laptopa, gdzie zalogował się do bankowości internetowej. Miał szczęście – syn dokonał zakupu w wysokości 50 zł. Obawiał się, że nieświadomy zagrożenia chłopiec zdecydował się na dużo większy wydatek. 

Odinstalował grę, następnie włączył pełne skanowanie telefonu programem antywirusowym. Wyczerpany, jednak uspokojony, wrócił do dzieci. Wyczuły zapewne, że stało się coś poważnego, bo w ciszy posprzątały zabawki z dywanu, a teraz czekały, aż tata coś powie. 

Wszystko już w porządku – odparł. – Opowiem Wam teraz, co się przed chwilą stało.

Bo co właściwie się stało?

  • Antek trafił na fałszywą grę do zarabiania pieniędzy – kuszącą ofertę, która zapewnia wygranie dużych pieniędzy w krótkim czasie. 
  • O grze dowiedział się z reklamy. Po kliknięciu w nią został przekierowany na stronę, z której pobrał plik instalacyjny. Nie był to jednak autoryzowany sklep typu GooglePlay czy App Store.
  • Zobaczył rzekomy stan konta w grze 2000 zł na start. “Wystarczyło tylko” zakupić za prawdziwe pieniądze kilka wirtualnych tokenów, które miały służyć aktywacji konta i dostępu do gry.
  • Antek wykonał płatność za pomocą kodu BLIK. Korzystał z aplikacji mobilnej na telefonie taty. Chłopiec podejrzał kiedyś kod PIN do logowania i autoryzacji, zatem wykonanie tej operacji zajęło mu chwilę.
  • Gra przypominała wirtualne kasyno – kupione tokeny mógł wykorzystać w minigrach typu koło fortuny, automat “jednoręki bandyta” czy miniloteria.
  • Gdyby Antek grał dalej, mógłby wydać znacznie więcej pieniędzy na tokeny.
  • Co więcej, gdyby Antek postanowił odebrać nagrody pieniężne, aplikacja mogłaby oczekiwać kolejnych wpłat aktywacyjnych lub podania danych osobowych celem ich późniejszego wykorzystania. 

 

O fałszywych grach do zarabiania przeczytaj tutaj

Kilka przydatnych wskazówek dla rodziców:

  • Ustaw kontrolę rodzicielską na urządzeniach, z których korzystają dzieci, aby ograniczyć dostęp do płatnych treści i funkcji.
  • Regularnie sprawdzaj historię transakcji na swoim koncie bankowym. Szybka reakcja może zapobiec większym problemom.
  • Edukuj swoje dzieci na temat bezpieczeństwa w sieci i konsekwencji związanych z zakupami. Poinformuj je, że nie każda gra lub aplikacja jest darmowa, a nieostrożne kliknięcia mogą prowadzić do nieprzyjemnych niespodzianek.
  • Dane do logowania, PIN do aplikacji czy numer Twojej karty płatniczej/kredytowej – zachowaj dla siebie. Dziecko może spontanicznie skorzystać z tych danych i nieświadomie ułatwić oszustowi działanie.

Zobacz także