Ułatwienia dostępu

Sfinansowano ze środków Funduszu Edukacji Finansowej, którego dysponentem jest Minister Finansów i Gospodarki. Realizatorem Kampanii jest Fundacja Think!

Rozpoznaj oszustwo w komunikatorze. Metody, ryzyko, zasady bezpieczeństwa

Dowiedz się, jak uchronić się przed oszustwami za pośrednictwem komunikatorów.

Komunikatory internetowe to idealne pole do działania dla oszustów finansowych. Pozwalają na bezpośredni kontakt, uwiarygadniają tak lubiane przez cyberprzestępców „pilne” wiadomości i używane są powszechnie, również wśród grup szczególnie zagrożonych wyłudzeniem pieniędzy. Dowiedz się, jakie metody stosują oszuści i jak nie dać im się podejść.

Pilne prośby finansowe to największa czerwona flaga

Podstawową manipulacją cyberprzestępców w przypadku oszustw za pośrednictwem komunikatorów internetowych są wszelkie wiadomości, które wymagają od celu ataku natychmiastowego działania. Jednym z najbardziej aktualnych przykładów są prośby o kontakt od rzekomych dzieci, które w pozornie realistyczny sposób straciły dostęp do telefonu.  W taki sposób oszukana została mieszkanka Świdnika, która odpowiedziała na wiadomość o treści: „Cześć mamo, telefon mi się zepsuł. Czy możesz do mnie napisać na WhatsApp na nowy numer?”.

Konieczność szybkiego nabycia nowego telefonu brzmiała na tyle prawdopodobnie, że bez zastanowienia przelała wymaganą przez oszusta kwotę na podane przez niego konto. Była jednym z wielu rodziców, którzy chcieli pomóc swoim dzieciom w pilnej potrzebie i stracili w ten sposób pieniądze. Wraz z kolejnymi komunikatami policji oraz doniesieniami prasowymi na temat podobnych oszustw cyberprzestępcy zmieniali będą jednak preteksty do przelewów. Dlatego tak istotne jest, aby czerwoną lampkę w głowie zapalała już sama konieczność dokonania pilnej transakcji finansowej.

Otrzymujesz w komunikatorze internetowym wiadomość, która po Twojej odpowiedzi prowadzi do prośby szybkiego przelewu? W żadnym wypadku nie realizuj go, tylko skontaktuj się ze znajomym lub członkiem rodziny w alternatywny sposób, nawet jeśli jesteś do tego zniechęcany w trakcie wymiany wiadomości. Zadzwoń do niego (szczególnie jeśli deklaruje utratę telefonu) lub najlepiej do osoby, która może być obok i przekazać wiadomość. W ten sposób zyskujesz pewność, że faktycznie kontaktujesz się z bliskim, a nie kimś, kto podaje się za niego w komunikatorze.

Uważaj także na „znajomych”, którzy proszą o numer telefonu i kod SMS

Innym powszechnie wykorzystywanym przez cyberprzestępców motywem jest prośba o podanie numeru telefonu, a następnie odpowiedź na SMS-a. Podobnie jak w przypadku wyłudzeń z pilnymi przelewami, i tutaj czerwoną lampkę powinna zapalić nie konkretna treść wiadomości, lecz sama chęć uzyskania numeru. Najlepiej pokazują to przykłady dwóch oszustw, o których informowały Komendy Powiatowe Policji z dwóch miast: Sejn oraz Kędzierzyna-Koźla.

W pierwszym przypadku kobieta otrzymała w komunikatorze wiadomość od znajomej, która prosiła o podanie numeru telefonu. Kolejne kroki hakera podszywającego się pod osobę znaną niedoszłej ofierze miały na celu wzbudzenie przekonania, że udało jej się zdobyć nagrodę w konkursie. Przed wypłatą pieniędzy miała jednak potwierdzić swoją tożsamość zdjęciami przedniej i tylnej strony karty kredytowej, co ułatwiłoby przestępcy wyczyszczenie jej konta z wszelkich oszczędności. Na szczęście oszust nie dotarł do etapu, w którym zleciłby przelew z karty i poprosił o jego zatwierdzenie – mieszkanka Sejn zerwała z nim kontakt i zgłosiła sprawę na policję.

W drugim przypadku stawką nie były wszystkie pieniądze z konta, lecz drobniejsze sumy. Podanie numeru telefonu, a następnie przesłanego na niego SMS-em kodu, zakończyło się obciążeniem rachunku telefonicznego ofiar. 16-letnia mieszkanka Kędzierzyna-Koźla straciła w ten sposób 200 zł, natomiast inny pełnoletni mieszkaniec tego miasta 300 zł. Cyberprzestępcy działający w ten sposób zadowalają się mniejszymi sumami, ponieważ nie wzbudzają podejrzeń tak jak w przypadku prób wyłudzenia danych kart płatniczych. Dlatego podobnie jak w przypadku wiadomości opartych na potrzebie pilnego przelewu, i tutaj sygnałem ostrzegawczym jest sama nietypowa prośba podania numeru telefonu od znajomego. Nigdy nie wiesz, kto znajduje się po drugiej stronie, co jest jeszcze prawdziwsze w przypadku kontaktu z nieznajomymi.

W komunikatorach groźne są również relacje emocjonalne

Cyberprzestępcy nie ograniczają się do podszywania się pod bliskich znajomych. Wyłudzają pieniądze także od ludzi, którzy poszukują za pośrednictwem komunikatorów internetowych ciepła i zrozumienia. Według danych podawanych przez NASK, oszustwa kwalifikowane jako romantyczne zgłaszane są w zaledwie 7% przypadków, a do mediów przebijają się przede wszystkim te najgłośniejsze. Najlepszym przykładem będzie tutaj sprawa z Zamościa, która obiegła media w 2024 roku – oszuści podający się za amerykańską żołnierkę zdołali wyłudzić od mieszkańca powiatu zamojskiego 135 000 zł.

O ile szeroko omawiane przypadki wydają się wręcz nierealistyczne, w rzeczywistości ich ofiarą paść może każda osoba poszukująca w internecie relacji. Spowodowane jest to głęboką emocjonalną więzią, którą cyberprzestępcy nawiązują krok po kroku, realizując sprawdzony scenariusz. Wyglądać może on następująco:

  1. Oszust kreuje wizerunek pełen ciepła. W wiadomościach jest uważny, wyrozumiały, pokazuje zainteresowanie każdym szczegółem Twojego życia.
  2. Kontakt staje się regularny: rano „dzień dobry”, wieczorem „słodkich snów”. Zaczynasz czuć, że stajesz się częścią czyjegoś życia.
  3. Następuje etap dzielenia się „sekretami” (często zmyślonymi), opowiadaniem o swojej samotności, trudnościach, niespełnionych marzeniach. Jesteś zachęcany lub zachęcana do podobnej szczerości.
  4. Pojawiają się wspólne marzenia: pokonywanie podobnych problemów, stawianie czoła analogicznym wyzwaniom, wizja wspólnego radzenia sobie z nimi w przyszłości.
  5. Obok tego zaczynają funkcjonować drobne rytuały (np. codzienna kawa „razem”, choć na odległość) urealniające te fantazje. Teraz jesteś już przekonany, że z wzajemnością stałeś się elementem czyjejś codzienności.
  6. W tym momencie pojawia się zależność emocjonalna. Coraz trudniej przeżyć dzień bez wiadomości od „partnera”. Cisza z jego strony wywołuje niepokój, a odpowiedź przynosi ulgę i poczucie szczęścia.
  7. W tym momencie oszust osiąga pełną kontrolę emocjonalną, którą wykorzysta do wyłudzania pieniędzy, zaczynając od drobnych sum, a kończąc na maksymalnych możliwych kwotach.

Jeżeli zdecydujesz się na nawiązanie emocjonalnej relacji przez komunikator internetowy, pozostaw ją na gruncie emocjonalnym. Nie łącz jej ani ze wsparciem finansowym, które ma umożliwić kontynuowanie relacji, ani ze wspólnymi inwestycjami. Dzieląc się problemami, nie ujawniaj szczegółów mogących stanowić podstawę do finansowego szantażu.

Zobacz także