Internet to świetne miejsce do nauki, zakupów i kontaktu z bliskimi, ale też raj dla oszustów. Podszywają się pod banki, kurierów, bliskich i znajomych, a nawet zakochanych. Oto 10 przykładów oszustw internetowych, które wciąż działają i które znajdują się regularnie w kronikach policyjnych. Sprawdź, jak skończyć może się zbyt duże zaufanie do wiadomości otrzymywanych w sieci.
1. Spadek po nieznanym krewnym
Ktoś pisze, że odziedziczyłeś dużą kwotę po nieznanym krewnym i jedyne, co dzieli Cię od otrzymania fortuny, to opłata administracyjna, przesłanie skanu dowodu lub przekazanie danych dotyczących konta bankowego? Mieszkanka powiatu karkonoskiego straciła w ten sposób 64 tysiące złotych. Najpierw wpłata na założenie karty bankowej w Niemczech, potem kolejna na uzyskanie PIN-u oraz dalsze opłaty. Kiedy zorientowała się, że padła ofiarą manipulacji, było już za późno.
Jak się przed tym uchronić? Nigdy nie odpowiadaj na e-maile oraz wiadomości w komunikatorach, w których ktoś niespodziewanie obiecuje Ci wielką fortunę.
2. Fałszywa oferta pracy zdalnej „na start”
Oszust zamieszcza ofertę pracy przez internet, obiecując prostą pracę (np. klikanie, przepisywanie) i szybkie zarobki, po czym wymaga opłaty startowej, zakupu materiałów albo „weryfikacji” poprzez podanie danych karty płatniczej lub konta. 37-latek z powiatu ryckiego przelał w ten sposób 6 tysięcy złotych – czyli kwotę, którą miał rzekomo otrzymać za oglądanie i lajkowanie filmów.
Pamiętaj, że prawdziwa praca online nie wymaga, byś płacił za coś z góry lub przekazywał dalej otrzymane środki.
3. Pieniądze od internetowej miłości
Oszuści potrafią poświęcić dużo czasu na jedno oszustwo. Kiedy zbudują zaufanie i poczucie zależności, obiecują przyjazd lub przesłanie pieniędzy. Trzeba tylko pomóc im w podstawowych opłatach, których nie mogą pokryć np. w przewalutowaniu, opłatach celnych, notarialnych. 55-letni mieszkaniec Słupska w ostatniej chwili został uratowany przez pracowników banku przed przelaniem 7 tysięcy złotych dla “wdowy z Francji”.
Jeżeli szukasz bliskiej relacji w sieci, w żadnym wypadku nie łącz jej z kwestiami finansowymi. Każdą próbę przeniesienia emocji na grunt finansowy traktuj jako sygnał, że masz do czynienia z manipulacją.
4. Fałszywy SMS od kuriera
Dostajesz SMS z informacją o „nieodebranej przesyłce” i linkiem do dopłaty kilkudziesięciu groszy. Nie jest to duża kwota, więc co szkodzi kliknąć? W ten sposób mieszkaniec powiatu mrągowskiego stracił 18 tysięcy złotych, ponieważ strona z płatnością była fałszywa i tylko przypominała standardową bramkę płatniczą.
Każdy SMS o dopłacie do paczki z góry traktuj jako próbę oszustwa. Firmy kurierskie nie wysyłają tego typu wiadomości.
5. „Nowy numer” i wiadomość od dziecka z prośbą o pilny przelew
Innym oszustwem, w które bardzo łatwo uwierzyć, jest wiadomość od bliskiej osoby z prośbą o przelew z powodu utraty telefonu. Mieszkanka Świdnicy przelała oszustom 3999 zł po otrzymaniu wiadomości w komunikatorze, w której rzekomy syn tłumaczył, że potrzebuje pilnego przelewu, ponieważ używany przez niego telefon wpadł do ubikacji i nie działa.
Nie odpisuj na wiadomości w komunikatorach, które pochodzą z obcych numerów. Zanim prześlesz jakiekolwiek pieniądze bliskiemu, skontaktuj się z nim innym kanałem, żeby potwierdzić, że to naprawdę on.
6. Fałszywe płatności na platformach sprzedażowych
Sprzedajesz coś online i dostajesz link „do odbioru pieniędzy”, który odsyła poza bramki płatności w obrębie portalu sprzedażowego? 36-latek z Ostrowca po kliknięciu w przesłany od kupującego link trafił na stronę łudząco podobną do bankowej. Podał numer klienta, hasło i PESEL, a chwilę później z konta zniknęło 2900 zł.
Kiedy sprzedajesz lub kupujesz coś przez internet, nie klikaj w linki do płatności wysyłane w wiadomościach. Przelewów dokonuj ze swojego konta lub za pośrednictwem systemu używanego przez daną platformę.
7. Zdalny dostęp poprzez „aplikację inwestycyjną”
„Doradca” dzwoni po wypełnieniu formularza, obiecuje szybki zysk i prosi o instalację programu do zdalnej pomocy. 72-latka z Dęblina po zainstalowaniu takiego narzędzia straciła 4500 zł: oszust przejął komputer, podniósł limity i nakłonił ją do autoryzacji przelewów.
Nigdy nie instaluj zdalnego dostępu ani „aplikacji inwestycyjnych” na czyjąś prośbę. Prawdziwy doradca inwestycyjny nie wymaga podglądu Twojego komputera.
8. Przejęcie konta w mediach społecznościowych i prośby o pieniądze
Dostajesz wiadomość od „znajomej”: „Pożycz tysiąc BLIKIEM, oddam zaraz”. 20-latka z Dęblina, przekonana, że pomaga koleżance, podała kody BLIK i straciła łącznie 2000 zł. Dopiero rozmowa telefoniczna z prawdziwą znajomą ujawniła, że jej konto społecznościowe zostało przejęte.
Zanim wyślesz pieniądze, zadzwoń do tej osoby na znany numer i potwierdź prośbę. Nigdy nie wysyłaj kodów BLIK od razu po otrzymaniu prośby w komunikatorze.
9. Konkursowe kody SMS od „znajomych”
Innym przykładem oszustwa internetowego, w które łatwo uwierzyć, jest informacja ze znajomego konta o wygranej w loterii. 59-latka z Zamościa, przekonana, że pisze do niej koleżanka, wygenerowała kody BLIK mające pomóc jej w odzyskaniu pieniędzy. W efekcie straciła prawie 1800 zł.
Nie wierz w informacje o wygranej w konkursie, w którym nie brałeś udziału. Nawet wówczas, gdy taką wiadomość otrzymujesz w komunikatorze z konta znajomego.
10. Oszustwo na fałszywą fakturę
Coraz częściej celem oszustów internetowych są pracownicy i właściciele firm. Oszuści szukają informacji o ich kontrahentach i wysyłają fałszywe faktury. Przedsiębiorca z powiatu płońskiego stracił w ten sposób 40 tysięcy złotych, które trafiły na podmienione przez przestępców konto.
Jeżeli otrzymujesz fakturę do opłacenia, upewnij się, że wysłana została z adresu e-mail należącego do kontrahenta, a w przypadku otrzymania “skorygowanej faktury” upewnij się co do jej wysłania telefonicznie.